Witammm.... ;-))
Dostałam dziś maila, że mój blog został nominowany do konkursu "Top 100 International Exchange and Experience Blogs" Bardzo mi miło, ale nie wiaze z tym jakichkolwiek nadzieji itp ;-) Sam fakt, ze sie znajduje w konkursie jest dla mnie milym zaskoczeniem. Glosowanie zaczyna sie w lutym bodajze. Ale co tam....
Dzis z ciekawosci zajrzalam w statystyki bloga i nie ukrywam, bardzo sie zdziwilam, ale sie usmiechnelam ;-) Sporo czytelnikow przybylo od zeszlego miesiaca! Wiec kolejne dziekuje! Blog zalozony z mysla o najblizszych cieszy sie coraz wieksza popularnoscia, a ilosc maili i wiadomosci na facebook'u jest ogromna! Odpisze na wszystkie, ale dajcie mi troche czasu ;-)
Fajnie wiedziec w jakich krajach mnie ludzie 'podgladaja'. Znajomych mam w wielu miejscach na swiecie, wiec widzac nazwe kraju/miasta i ilosc wyswietlen wiem kto zaglada ;-) (pozdrawiam Kamila! wcale nie jestes anonimowy, przynajmniej nie w internecie! ;-))
OK to tyle na temat statystyk i samego bloga. Wiecie co? Przywiazalam sie emocjonalnie do tego bloga, naprawde... az dziw mnie bierze! ;-)
Wczoraj oczywiscie nie obeszlo sie bez montaditos! Nie wyobrazam sobie teraz srody, bez wizyty w jednej z dwoch restauracji! Ale heloł, w moim przypadku zamawianie wcale nie jest takie proste, bo przy kazdej kanapce musze robic adnotacje w stylu "no mayo"/ "no pink sauce"..... :D no przepraszam ;-)
Ewka pamietasz Grecje i moje zamawianie gyrosa? "only with ketchup!" hahaha
nie lubie majonezow, sosow i innych pierdol. Keczup mi do szczescia wystarcza! ;D Chociaz i tak sie pomalu oduczam jego spozywania, gdyz sie ze mnie smieja ze jem wszystko z keczupem. Wiec OK, skoro nauczylam sie zyc tutaj bez pieczywa/zup/pasztetu/ziemniakow/parowek i jeszcze wielu innych rzeczy to podolam i bez keczupu ;-)
Ok zjadlam jednego i dopiero zrobilam fote! ;D nie nie, nie moja porcja cala! Moja i Ewy na poł! bez jaj juz, az tyle nie jem ;-) |
Brava Potatoes zamowilam pierwszy raz. Frytki maja duzo lepsze! |
czekamy na nasze montaditos! a w brzuchu burczy.... ;-) aaa i moja nowa koszulka Miami Hurricanes! yeaaa! Go canes!! |
Dzis dzien zaczelam o 6:30 i zakonczyłam o 16:30. Tzn dzien z mym bejbem ;-) Teraz jest juz pod okiem rodzicow! Około południa poszlismy na spacer na Lincoln Road, bo w niedziele ide na male przyjecie powitalne nowej au pair, wiec poszlam do Victoria's Secret kupic jej jakis zestaw kosmetykow. Wieeem, mam gest ;D Zawsze miałam, tak wogole, wiec no! ;-)
Prezent zapakowany czeka na niedziele ;-) Potem poszlismy na basen ;-) Blake zasnal, bo akurat jego pora byla, wiec ja sie opalalam godzinke i sluchalam muzyki. aaaaa mowilam juz ze kocham ta pogode tutaj? 30st w polowie stycznia? Jak mowilam, to wybaczcie ;-) RAJ!! ;-)
O 14 wpadla Marta, ale tylko na lunch, bo na 17 musiala wracac do pracy. Skoczyłysmy na amerykanskie nalesniki! Oczywiscie w towarzystwie Blake'a ;-) Same to nei to samooo!
moje nalesniki z karmelem i z bananem, do tego swierzo wycisniety sok z pomaranczy... mniammm ;-) |
Pojadły, popily, pogadały. Ale jeszcze przeciez trzeba wstapic do Victoria's Secret! I nie mozna wyjsc z pustymi rekoma, ooo nieee!! Ale poznalysmy rodzenstwo polakow, ktorzy przylecieli z Wroclawia na 7 tygodniowy kurs angielskiego ;-) Wymienilismy sie numerami, wiec pewnie sie jeszcze spotkamy!
Moje dzisiejsze zakupy skromne, ale i tak ciesza ;-) nabyłam druga koszulke Hurricanes! ;-) i bielizne, noooo. musialam! W ciagu tych dwoch miesiecy kupilam wiecej bielizny niz przez cale swoje zycie. I do tej pory twierdzilam, ze to najgorsza czesc garderoby jesli chodzi o kupowanie. teraz to chyba najlepsza! ;-)
dzisiejszy zakup! ;-) |
i wczorajszy zakup. na stronie VS nie ma tego t-shirt'u a ze dzis go mam na sobie to prosze bardzo, przepraszam za nieuczesanie ;D |
Takze jak widac dzien zlecial milo szybko i przyjemnie. Teraz zaczyna sie nieco gorsza czesc dnia- nauka..... Oto moj kochanek na ten wieczor i noc:
A tak na koniec, to jak sobie tak dzis lezalam i sie opalalam to sie zastanawialam gdzie jest to 'moje' miejsce na swiecie.... czy to Polska, czy to Stany, a moze Anglia, Niemcy, Austria.... Mam sto planow na dzien- wiem... Ale ja nie wiem, jeszcze nie wiem? A moze nigdy sie nie dowiem? Ehh....
Skonczy sie na tym, ze bede obywatelem swiata, a na pytanie 'gdzie mieszkasz' bede odpowiadac 'nie wiem' ......
Zyczcie mi szczescia, z prawem jazdy i ze wszystkim po kolei.... ;-)
Buzi ;*
P.S. Droga czytelniczko Marto K.! Kartka dzis wyruszyła w swą trase prosto do Ciebie do Niemiec ;-) Daj znac jak dotrze! :*
11 komentarzy:
Gratuluję nominacji Karoline! ;D no i oczywiście powodzenia na egzaminie z prawka :) Pozdrawiam
Pozdrowienia dla mnie ?! ;P Czytam bloga na bieżąco i jak widzisz wiele innych osób też więc może są jakieś szanse w konkursie. ;PP
Powodzenia z prawkiem.! ;>
Powoli zaczynam się uzależniać od twojego bloga :p
A jak to jest z prawem jazdy na Florydzie? Jakiś czas możesz jeździć na międzynarodowym a później trzeba wyrobić stanowe?
Gratulacje nominacji! :)
Twój blog naprawdę uzależnia i wchodzę zaglądam codziennie czy czasem czegoś nowego nie napisałaś :P
Pozdrawiam serdecznie z zaśnieżonego Rzeszowa! :)
ojjj;p no czytam;p dzieki za pozdro w sumie;p
Dziękuję za kartkę i juk tylko dojdzie dodam ją na bloga ! ;)
Gratuluję nominacji!
Widzę, że często zabierasz młodego na zakupy. Ja moich też aczkolwiek oni mogą roznieść sklep więc nie robię tego za często.
I w poniedziałek też będę ruda :D
pisz częściej Karola, i jak tylko pojawię sie w stanach to dam znać.
ps papiery juz z gotowe w poniedziałek otwieram aupairroom :))) - ania gromadki.. :D :*
Gratuluję nominacji i mam nadzieję,że zajemiesz jakieś fajne miejsce ;))
Kurcze dziewczyno od Ciebie emanuję taka energia,że nie mogę się na patrzeć.Widać,że spełniasz swoje marzenia i to jest niesamowite ;)
Powodzenia i pozdrowienia z zimnej polski
Gracjana.
Hahahah, no to ja się podziele swoim keczupowym doświadczeniem:)
Pierwsza pizza w Stanach, chyba dwa dni po przybyciu.. Maria bierze kawałek, po czym sięga do lodówki i bierze czerwony sos. Polałam nim cały kawałek nie szczędząc... a moja rodzinka w tym momencie bacznie obserwowała co ja takiego robię.. i do samego końca zastanawiali się czy na pewno zamierzam "to TAK" zjeść:) I do teraz jeszcze przeżywają moją keczupową manię:P
Gratuluje nominacji
i zazdroszcze naleśników z karmelem i bananem, gdyż strasznie nie chce mi sie wstać na śniadanie teraz ;p
SWIETNIE !!!!
Pozdrawiamy :)) K i P
Prześlij komentarz